Pomnik Solidarności na Placu Bałtyckim

4 czerwca 1989 roku odbyły się w Polsce pierwsze po II wojnie światowej częściowo wolne wybory, zakończone zwycięstwem obozu "Solidarności". O wydarzeniu tym przypomina mieszkańcom Drawska Pomorskiego "Pomnik Solidarności", ustawiony na postumencie wielki głaz oraz towarzysząca mu kotwica, które znajdują się na Placu Bałtyckim. Spiritus movens powstania monumentu jest Pan Eugeniusz Piecewicz, który pomimo niechęci, oporu i bycia zbywanym przez władze miejskie dopiął swego i pomnik postawił. 13 tonowy głaz (serpentynit) sprowadził aż z Czech, kotwicę zaś pozyskał od Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Na kamiennej tabliczce wmurowanej w głaz widnieje logo "Solidarności" oraz napis: 'DNIA 4 CZERWCA 1989 ROKU "PAN DAŁ SIŁĘ SWOJEMU LUDOWI" / Drawsko Pom. dn. 24.08.2002 r.'.

 

Pomnik Solidarności na Placu Gdańskim w Drawsku Pomorskim.

 

O postawieniu Pomnika Solidarności w Drawsku Pomorskim tak pisze Pan Eugeniusz Piecewicz:

Próba zamachu na symbol pokonania Imperium Zła z jego komunizmem, socjalizmem, stalinizmem i dyktaturą proletariatu. To Polacy (Solidarność) stali się pierwszym kamieniem lawiny wyzwalającej narody Europy spod jarzma Czerwonego Tyrana. Jednak nie wszystkim ta odzyskana wolność przypadła do gustu. Kiedy podjąłem próbę postawienia tego znaku zwycięstwa na pl. Bałtyckim w Drawsku z własnych zasobów, ciemne moce wytoczyły przeciw mnie swój "oręż". W moich archiwaliach zachował się ślad tamtych zmagań. To protokół z 12 grudnia 2001 roku, wystawiony w przeddzień rocznicy ogłoszenia stanu wojennego przez "patronów" owych czasów. Był to pierwszy krok - wyliczenie kary 1757 zł za zniszczenie trawnika. Następnym był szacunek dokonanych zniszczeń, a kolejnym proces sądowy. Na szczęście pokonałem wszystkie te próby zawrócenia biegu historii i dzisiaj piękny pomnik z ozdobnego serpentynitu wraz z 3 tonową kotwicą (jedyny taki w kraju) dumnie zaświadcza o końcu tamtych ponurych czasów. Dzisiaj, po dniu 15 października 2023 roku, mamy sposobność postawienia kolejnego monumentu po akcie ponownego odzyskania wolności. - Eugeniusz Piecewicz