Wczesnośredniowieczny grot włóczni z Nętna (IX-X wiek)

Wierzcie lub nie, ale w tym roku minęło 20 lat od odkrycia jednego z najbardziej wyjątkowych zabytków archeologicznych znalezionych na Ziemi Drawskiej. Mowa tu o wczesnośredniowiecznym grocie włóczni wydobytym w 2003 roku z wód Jeziora Gągnowo w Nętnie (gm. Drawsko Pomorskie) przez badaczy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Unikatowy pod względem formy i zdobienia przedmiot zalegał w rejonie występowania reliktów wczesnośredniowiecznego mostu prowadzącego pierwotnie na wyspę, na której znajdował się datowany na IX-XI wiek rozległy kompleks osadniczy, składający się z grodziska oraz dwóch przylegających do niego osad. Zabytek znajduje się w zbiorach Muzeum w Koszalinie.


Grot włóczni z Nętna na wystawie czasowej "Archeologia wysp. Wyspy na peryferiach monarchii wczesnopiastowskiej" w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie (29.09.2020-31.12.2021).

Jak pisze profesor prof. dr hab. Wojciech Chudziak (IA UMK): Grot znaleziono w osadach dennych jeziora, na głębokości około 2 metrów od współczesnego poziomu lustra wody, na południowy wschód od głównej osi mostu, w niewielkiej od niego odległości. Na całej długości mostu odkryto również wiele innych przedmiotów o chronologii wczesnośredniowiecznej, głownie militariów (wędzidło, dwa żeleźce toporów, podkowę i grot z zadziorami) oraz narzędzi rolniczych (fragment i egzemplarz półkoska, trzy fragmenty sierpów i trzy sierpy zachowane wraz z drewnianą rękojeścią oraz fragment kamienia żarnowego). Relikty mostu zachowane w postaci wiązek pali dębowych tworzących regularne ciągi wykazywały ślady przepalenia. Na podstawie wyników analizy dendrochronologicznej przeprowadzonej przez prof. Tomasza Ważnego można przyjąć, że terminus post quem powstania mostu wyznacza moment ścięcia najmłodszego drzewa użytego do jego budowy, tj. około 965 roku.

 

 


Grot ma długość 41 cm, z czego na tuleję przypada około 8 cm. Maksymalna szerokość liścia to 3,5 cm, a średnica tulei wynosi 2,3 cm. Ostrze jest długie i smukłe, w kształcie wydłużonego, na końcach zaokrąglonego deltoidu z lekko zaznaczoną granią. Wyraźnie oddziela się ono wklęsłym wcięciem od nieregularnie sześciobocznej w przekroju tulei, która posiada dwa otwory do nitów mocujących drzewiec zachowany szczątkowo na jej dnie. Profesor Chudziak zaznacza, że pod względem formy omawiany przedmiot nie ma swoich ścisłych odpowiedników w znanym aktualnie materiale porównawczym. Z uwagi na wyodrębnioną u nasady część liścia najbardziej nawiązuje on do wczesnośredniowiecznych grotów typu III wg Nadolskiego oraz do deltoidalnych grotów skandynawskich typu G wg Petersena, występujących na terenie Skandynawii, na południowych wybrzeżach Bałtyku oraz na Rusi.

Tuleję grotu oraz nasadę jego liścia ozdabia bogaty ornament, który odsłonięto w trakcie prac konserwatorskich. Powierzchnia przedmiotu platerowana była srebrem oraz miejscami inkrustowana miedzią i złotem. Jak pisze profesor Chudziak: Ornament charakteryzował się bogatym programem ideograficznym, występującym w układzie symetrycznym: czterostronnym na tulei oraz dwustronnym u nasady liścia. Na tulei główny motyw zdobniczy tworzyło wyobrażenie schematycznie ujętego elementu roślinnego, najpewniej drzewa, umiejscowionego centralnie na stożkowatej podstawie. Spiralnie skręcone linie symbolizują zawinięte na końcach i skierowane do dołu gałęzie. U góry przedstawienia linie te wolutowo łączą się ze sobą, zamykając pole pokryte dodatkowo złotą inkrustacją. 

 


Drugi rodzaj ornamentu występującego na dwóch przeciwległych bokach tulei tworzą wytrawiony w srebrze równoramienny trójkąt, usytuowany bezpośrednio nad otworem mocującym drzewiec, oraz odchodząca od jego wierzchołka pionowa linia, przedzielone przez pięć krótkich, ułożonych w równych odstępach, poziomych linii. Szósta linia przechodzi przez podstawę trójkąta. Przecięcia linii połączono kółkami o punktowanym środku. Również otwory na nity obwiedzione zostały kółkami. Oba omawiane zdobienia występujące na tulei symetrycznie oddzielone były od siebie ząbkowaną bordiurą. Tulejka grotu zakończona jest trójdzielnym pasem, którego środek zdobi spiralnie skręcona plecionka, a obrzeża cętkowana bordiura analogiczna do zdobienia występującego u wylotu tulei. Nasada ostrza grotu ma formę pokrytego srebrem trójzębu, usytuowanego na osi "drzewa" i wystylizowanego na kształt greckiej litery Ψ ("psi"). Cały trójząb obwiedziony został delikatną bordiurą. Wszystkie przestrzenie niepokryte srebrem inkrustowane były pierwotnie miedzią zachowaną miejscami w stanie szczątkowym. 

Ornament umieszczony na grocie charakterystyczny jest dla sztuki chrześcijańskiej wczesnego średniowiecza, a poszczególne elementy złożonego programu dekoracyjnego tworzą logiczną całość ikonograficzną. Główną oś tego programu stanowi dwustronnie występujący motyw roślinny, który interpretować należy jako Drzewo Życia, które w tradycji chrześcijańskiej występuje jako Krzyż i umieszczane jest pośrodku świata, na szczycie Golgoty. (...) W kontekście znaczeniowym Drzewa Życia szczególną rolę pełni wieńcząca go litera Ψ, która symbolizowała unoszącą się nad Drzewem psyche-gołębicę, uosabiającą Ducha Świętego.  Zinterpretować należałoby również wyróżnione przez nałożenie pozłoty zamknięte pole wieńczące Drzewo Życia. Jego usytuowanie oraz sąsiedztwo litery Ψ, pozwalają widzieć w nim schematyczne przedstawienie wieńca zwycięstwa charakterystycznego dla sztuki chrześcijańskiej.

Profesor Wojciech Chudziak wyjaśnia dalej: Biorąc pod uwagę wyjątkowość zdobienia grotu z Nętna, polegającą na rozbudowanej i wielopoziomowej symbolice, założyć należy, że pochodził on od włóczni reprezentacyjnej, posiadającej szczególne znaczenie dla jej użytkowników. Ten rodzaj broni drzewcowej służącej do walki wręcz miał we wczesnym średniowieczu wartość znaku symbolicznego i wiązał się z nią bogaty zespół wyobrażeń o charakterze mityczno-magicznym. Spuścizną starożytności było, że traktowaną ją jako oznakę władzy i panowania nad danym terytorium. Jako broń ceremonialna i chorągiew bojowa umocowana na drzewcu włóczni była także znakiem wojskowym przypisanym władcy. Wiele z nich nabywało znaczenia magicznego i stawały się znakiem zwycięstwa (signum victoriae). Do tego rodzaju włóczni obdarzonych specjalnymi właściwościami zaliczyć trzeba znaną z żywotów św. Ottona z Bambergu, należącą do Wolinian hastę, która miała zapewnić całej wspólnocie powodzenie, zwłaszcza na polu walki. W symbolice chrześcijańskiej włócznia otrzymała dodatkowe treści znaczeniowe, gdyż stała się również znakiem męczeńskiej śmierci Chrystusa i jako jedno z narzędzi męki chrystusowej uznawano ją za oznakę zwycięstwa i triumfu. Na przełomie tysiącleci włócznia staje się w niektórych państwach środkowoeuropejskich również insygnium władzy królewskiej - lancea regis, włącznie z pozostającą w rękach władców niemieckich włócznią św. Maurycego oraz jej kopiami, należącymi do Bolesława Chrobrego i Stefana I Świętego. Wyjątkowe znaczenie włóczni we wczesnośredniowiecznej Europie poświadczają również liczne przekazy pisane oraz źródła ikonograficzne. Jej szczególna wartość znana była zarówno społecznościom pogańskim, jak i schrystianizowanym, co w sposób obrazowy oddaje Brunon z Kwerfurtu, krytykujący przymierze Henryka II z Wieletami jako sojusz Świętej Włóczni z chorągwiami diabła.

Profesor Chudziak stara się odpowiedzieć na pytanie: Czy możliwe jest odtworzenie scenariusza wydarzeń, które doprowadziły do tego, że w toni jeziora Gągnowo znalazł się jeden z najwspanialszych okazów włóczni znanych dotąd z ówczesnej Europy? Podstawową sprawą dla podjęcia interpretacji jest problem chronologii grotu oraz jego kontekst kulturowy. Zabytki pozyskiwane z wody są zazwyczaj tego kontekstu pozbawione. W tym przypadku jednak grot zalegał bezpośrednio przy przepalonych reliktach mostu drewnianego, datowanego na 965 rok, co pozwala wiązać moment jego dostania się do wody z okresem istnienia mostu. Nie wiadomo jednak, ani jak długo most ten funkcjonował i kiedy został ostatecznie zniszczony, ani tym bardziej, kiedy doszło do zagubienia omawianego grotu. Bardziej przydatna może być tu ocena stylistyczna jego zdobienia, nawiązująca chyba najbardziej do stylu "Ringerike", znamiennego dla sztuki skandynawskiej, zwłaszcza 1. i początków 2. połowy XI wieku. Datowanie to mieści się w przedziale czasu, jaki przyjęto dla funkcjonowania lokalnego kompleksu osadniczego, pochodzącego z IX-XI wieku. Biorąc również pod uwagę wytrzymałość mostu, który bez większych napraw przetrwać mógł co najwyżej jedno lub dwa pokolenia, założyć należałoby, że grot dostał się do wody na przełomie I i II tysiąclecia n.e., zapewne niewiele później niż został on wyprodukowany, o czym świadczyć może bardzo dobry stan jego zachowania. Należy jednak przyznać, że równie dobrze spowodowane to mogło być jego rzadkim użytkowaniem, co w przypadku włóczni reprezentacyjnej byłoby bardzo prawdopodobne. (...) Grot odkryty w jeziorze Gągnowo prezentuje się bardzo okazale. Występujące na nim zdobienie, będące nośnikiem określonych treści ideowych charakterystycznych dla religii chrześcijańskiej, niewątpliwie legitymizowało świętość włóczni i jej szczególną moc. W rękach schrystianizowanej społeczności była ona znakiem tryumfu, co dobitnie zaznaczone zostało na tulei w postaci pozłoty symbolizującej wieniec zwycięstwa. (...) Włócznia mogła mieć szczególne znaczenie podczas misji chrystianizacyjnej, a nawet w trakcie rytuałów baptyzmalnych. Była ona zatem obdarzona specjalnymi właściwościami sakralnymi i należała do społeczności świata chrześcijańskiego. Przyjęta chronologia odkrytej broni upoważnia również do łączenia faktu zagubienia grotu przy moście w Nętnie z walkami prowadzonymi na Pomorzu pod koniec X wieku przez Bolesława Chrobrego, który organizował intensywną chrystianizację terenów leżących na drodze w kierunku Kołobrzegu. To właśnie w okresie panowania tego władcy pojawiła się kopia włóczni św. Maurycego, naznaczonej mocą sakralną gwoździa z Krzyża Pańskiego, a różne inne "nadzwyczajne" włócznie mogły być postrzegane jako swoista legitymacja uprawnień w trakcie krzewienia chrześcijaństwa.

Pozostaje pytanie o przyczyny zagubienia/zatonięcia omawianego grotu. Autor opracowania, chcąc uniknąć spekulacji na ten temat, ogranicza się do dwóch koncepcji. W pierwszym przypadku założyć można, że grot ten znalazł się w jeziorze w wyniku otwierających walkę działań rytualnych o charakterze magicznym, przeprowadzonych w czasie zdobywania tego miejsca przez chrześcijan. Polegałyby one na rzuceniu włóczni w kierunku broniących się pogan. (...) Zwyczaj ciskania włócznią w szeregi przeciwnika tuż przed zasadniczym starciem znany był na ziemiach słowiańskich, a jego skuteczność polegała na tym, że wykonywała go osoba stojąca najwyżej w hierarchii społecznej grupy. Takiej też osobie przypisać można specjalną włócznię, której grot odkryto w jeziorze Gągnowo. Możliwy jest jednak i inny scenariusz wydarzeń rozgrywających się na moście. Niewykluczone bowiem, że w posiadanie włóczni o nadzwyczajnej mocy sakralnej weszła ludność pogańska, która zamieszkiwała lokalny ośrodek osadniczy, a wrzucenie go do wody mogło być formą jego ostentacyjnego zniszczenia połączonego z ofiarą wotywną, składaną w związku z lokalną epifanią akwatyczną - konkluduje profesor.


Bibliografia:

  • Wojciech Chudziak Wczesnośredniowieczny grot włóczni z Nętna - przyczynek do studiów nad chrystianizacją Pomorza Środkowego, "Świat Słowian wczesnego średniowiecza", red. Marek Dworaczyk, Szczecin-Wrocław, Wydawnictwo Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, 2006, s. 647-655, il.

Komentarze

Popularne posty

Popularne artykuły