Skarby Działu Regionalnego (13) – Strychowe znaleziska z Suliszewa i Dołgiego

 


Przełom lutego i marca okazał się obfity w różnego rodzaju znaleziska. Dział Regionalny drawskiej Biblioteki odwiedziło kilkoro darczyńców, którzy porządkując lub remontując swoje domy, natknęli się na interesujące przedmioty, druki, gazety oraz dokumenty, które zdecydowali się powierzyć w nasze ręce. Pozornie mało atrakcyjne, zabrudzone papiery - po oczyszczeniu, merytorycznemu opracowaniu i obowiązkowej digitalizacji - okazały się się źródłem wielu ciekawostek historycznych.
 

Ryc. 1. Dokumenty i gazeta znalezione na strychu jednego z domów w Suliszewie.


Interesujący zbiór przekazała Pani Dorota z Suliszewa. Pośród ofiarowanych strzępów gazet, z których najlepiej zachował się egzemplarz pisma „Berliner Tageblatt” z 24 października 1918 roku, znalazła się m.in. niemiecka kartka żywnościowa uprawniająca do zakupu marmolady, cukru i jajek z przełomu 1939 i 1940 roku. Wśród dokumentów znajdował się ponadto kwit wypłaty wynagrodzenia za pracę w drawskiej cegielni parowej należącej do Willy Keipera oraz niewielka koperta z sygnaturą funkcjonującej w przedwojennym Drawsku „Löwen-Apotheke” („Apteki pod Lwem”).


Ryc. 2. Kamienica przy ul. Piłsudskiego 1, w której przed wojna znajdowała się „Löwen-Apotheke” oraz awers i rewers koperty na leki.

Należąca do dr. Friedricha Soeltera apteka znajdowała się w kamienicy przy obecnej ul. Piłsudskiego 1. Koperty tego typu służyły zapewne do przechowywania czekających na odbiór lekarstw, które w przedwojennej aptece były nie tylko sprzedawane, ale też wytwarzane. Świadczy o tym miejsce pozostawione na wypisanie nazwiska osoby odbierającej lek oraz na cenę medykamentu. Na kopercie znajdowała się też reklama produktu o nazwie SANATOGEN, który – jak czytamy – uznawany był za najdoskonalszy i najskuteczniejszy środek na anemię, słabe nerwy, choroby płuc i rekonwalescencję. Przeznaczony był dla osób cierpiących na bladość, zaburzenia jelitowe i żołądkowe oraz dla kobiet w ciąży i dzieci cierpiących na chorobę angielską, czyli krzywicę. Sanatogen wzmacniał zmęczone i nadmiernie pobudzone nerwy, pobudzał apetyt i regenerował krew. „Lek” doceniać miały uznane autorytety medyczne. W rzeczywistości Sanatogen był niczym innym, jak bazującym na odtłuszczonym mleku w proszku proteinowym suplementem, którego tajemnicą sukcesu był skuteczny marketing.

Swoimi strychowymi odkryciami z miejscowości Dołgie podzielił się z nami Pan Łukasz. Dzięki niemu uzyskaliśmy możliwość lektury wydanej 12 maja 1906 roku lokalnej gazety „Dramburger Kreisblatt”. Ściśle złożona i krusząca się materia dała się jeszcze szczęśliwie zdigitalizować, co dało nam sposobność zapoznania się z treścią zachowanych fragmentów. Oprócz komunikatów urzędowych, krajowych oraz wieści z szerokiego świata, w gazecie znalazła się informacja z regionu, mówiąca o bohaterskiej postawie ucznia Waltera Klempa z Klein-Sabin (obecny Żabinek), który pośpieszył na ratunek pokojówce Minnie Kühn topiącej się w Buschsee (obecne jezioro Busko). Jego czyn został oficjalnie pochwalony przez samego prezydenta Rejencji Pomorskiej z Koszalina.

Ryc. 3. Strona główna gazety „Dramburger Kreisblatt” z 12 maja 1906 roku.


Uwagę przykuwają niezmiennie reklamy lokalnych handlarzy i rzemieślników. Księgarz Otto Jancke oferował kompletny osprzęt służący do amatorskiej fotografii, tj. aparaty, papier światłoczuły, kartoniki, wywoływacze itp. Z kolei handlarz konfekcją - Max Gutmann - mający swój sklep przy drawskim rynku zachęcał drawszczanki do odświeżenia garderoby oferując m.in. letnie rękawiczki, pończochy, bluzki oraz rozmaite tkaniny, z których można było uszyć sukienki i bluzki. W gazecie znajdujemy również reklamę firmy Williama Hiebscha, producenta cementowych dachówek, na które natknąć się można jeszcze dziś w okolicy Drawska. Zwraca także uwagę oferta fabryki maszyn Paula Mittelbacherta ze Świdwina (niem. Schivelbein).


Ryc. 4. Komunikat o przejęciu Hotelu Nicol przez Ottona Arndta.


W majowym wydaniu „Dramburger Kreisblatt” znajdujemy dodatkowo bardzo interesującą wzmiankę związaną z historią gmachu obecnej Biblioteki przy ul. Piłsudskiego 12, w której murach znajdował się przed wojną hotel. W opublikowanym komunikacie dowiadujemy się, że Hotel Nicol, który należał dotychczas do R. Kopplina, przeszedł w ręce Otto Arndta. Nowy właściciel zaprasza do korzystania z usług hotelu, zapewniając najlepszą kuchnię i dostęp do dobrze zaopatrzonej piwniczki. Mieszkańcom miasta poleca swoją salę widowiskową, ogród i znajdujący się w nim tor kręglarski. Arndt oferował ponadto swoją przestrzeń na rozmaite koncerty, uroczystości rodzinne i zebrania stowarzyszeń.


Ryc. 5. Druk reklamowy z przedstawieniem sklepu Roberta Brehma.



W przekazanych przez Pana Łukasza dokumentach zachował się jeszcze druk z przedstawieniem oraz reklamą sklepu kolonialnego Roberta Brehma, w którym można było kupić wino, tytoń, papierosy oraz świeżo paloną kawę. Kamienica, w której znajdował się sklep Brehma stoi nadal przy deptaku naprzeciwko drawskiego kościoła, jej obecny adres to ul. Sikorskiego 7. 
 

Ryc. 6. Materiały przekazane przez Pana Łukasza z miejscowości Dołgie.


Zbiór uzupełniały m.in. dodatek do pisma „Dramburger Kreisblatt” z 1890 roku dotyczący prac legislacyjnych nad skróceniem czasu pracy kobiet i dzieci w fabrykach, katalog wysyłkowy roślin i nasion, afisz reklamujący loterię pieniężną z 1904 roku, fotografia aktorki Liane de Vries dołączoną pierwotnie do paczki papierosów „Laferme Cigaretten” oraz przedwojenny parciany worek po wyprodukowanej w Szczecinie tomasynie (niem. Thomasmehl), która była pierwszym otrzymanym sztucznie nawozem fosforowym, wprowadzonym na rynek w 1886 roku.

Komentarze

Popularne posty

Popularne artykuły