Drawski rynek: kamienica nr 3 - zegarmistrz Borkenhagen, Otto Schulz, Wilhelm Kunkel, Paul Schubert, Edward Plewa

Dziś znów orbitujemy wokół drawskiego rynku, aby przyjrzeć się narożnej kamienicy o numerze 3, która znajdowała się w północnej pierzei głównego placu miasta. Była to jednopiętrowa kamienica z wysokim, dwuspadowym dachem, której ściana szczytowa przylegała do obecnej ul. 4 marca (niem. Kleine Kirchestrasse). Parter tradycyjnie zajmowały sklepy i zakłady, natomiast piętro zajmowała przestrzeń mieszkalna. Budynek posiadał dwukondygnacyjny strych, który pełnił zapewne funkcje gospodarcze.

Widok północnej pierzei drawskiego rynku ok. 1850 roku. 

Kamienica architektonicznie nie wyróżniała się niczym szczególnym. Szachulcowa konstrukcja była powszechnie stosowana i na jej podstawie trudno określić kiedy dokładnie powstał budynek. Być może miało to miejsce tuż po pożarze miasta w 1696 roku. Na rycinie z 1850 roku widać, że od strony rynku do kamienicy prowadziły dwie pary drzwi. Wejście z lewej strony prowadziło zapewne do jakiegoś sklepu lub zakładu, o czym może świadczyć znajdujący się nad drzwiami szyld z nieczytelnym napisem. Drzwi po prawej i napis "GASTHOF" zdradzają pierwszą uchwytną w źródłach funkcję kamienicy pod trójką. Znajdująca się tu gospoda posiadała być może swoją główną salę na parterze, natomiast pokoje gościnne mogły znajdować się na piętrze. 

Widok z ulicy Sikorskiego w kierunku wschodnim z widocznym po lewej stronie kościołem i rynkową kamienicą nr 3 w centrum fotografii.

Powyżej jedno z niewielu zdjęć ukazujące kamienicę nr 3 od strony ul. 4 marca, na którym widać jeszcze jedno wejście do budynku prowadzące zapewne na zaplecza sklepów, na podwórze oraz na piętro. Budynek posiadał także na tyłach niewielkie podwórze, które otoczone było oficyną oraz zabudowaniami gospodarczymi. 


Ozdobiona girlandami kamienica z numerem 3 podczas obchodów 600-lecia nadania miastu praw miejskich w 1897 roku. Fragment fotografii ze zbiorów Mariusza Garbacza.

Druga połowa XIX wieku przynosi niewielkie zmiany kosmetyczne budynku, jak widać na fotografii z 1897 roku, kamienica została otynkowana. Przestała również funkcjonować gospoda, a w jej miejscu swój sklep kolonialny oraz destylarnię otwiera kupiec Otto Schulz. W 1897 roku po sąsiedzku działała tu także pracownia zegarmistrza J. Borkenhagena



W latach 20. XX wieku sklep Schulza przejmuje Wilhelm Künkel, który również przez długie lata prowadzić będzie dobrze prosperujący handel towarami kolonialnymi. W sprzedaży była tu m.in. kawa, kakao, herbata, czekolada, alkohole, wino, tytoń oraz duży wybór cygar i papierosów. Można było kupić tu również narzędzia oraz broń i amunicję sportową, a także sprzęt wędkarski.



Jednym z bardziej interesujących sklepów w przedwojennym Dramburgu był znajdujący się tuż obok sklep Paula Schuberta, którego szeroki asortyment na stosunkowo niewielkim metrażu budzi spory podziw. Na poniższej reklamie, która ukazała się w 1929 roku oferowane przedmioty i usługi podzielono na osiem grup. Do pierwszej zaliczały się salonowe zegary stojące, zegarki na rękę, czasomierze kieszonkowe i sportowe, a także biżuteria, pierścionki zaręczynowe, luksusowa zastawa stołowa, srebrne sztućce i kryształy. Drugą grupę artykułów stanowił rozmaity sprzęt optyczny: okulary, mikroskopy, lupy, lornetki teatralne i myśliwskie, a także barometry, poziomice i termometry służące do wszystkich możliwych celów. Do trzeciej grupy zaliczony został sprzęt fotograficzny. Można było tu kupić aparaty fotograficzne we wszystkich przedziałach cenowych, rozmaite artykuły fotograficzne, filmy, klisze oraz papier i wywoływacze. Czwartą grupę stanowiły instrumenty muzyczne: skrzypce, lutnie, mandoliny, perkusje, akordeony, smyczki, a także gramofony z napędem elektrycznym. Do grupy piątej zaliczały się rozmaite towary codziennego użytku: latarki i światła rowerowe, laski spacerowe, wzorniki inicjałów wyszywanych na ręcznikach lub bieliźnie, maszynki do golenia i strzyżenia włosów, lusterka i cygarniczki. Pod szóstym punktem znajdowały się oferowane przez Schuberta usługi precyzyjne, do których należała naprawa zegarków i optyki, złotnictwo, grawerunek, a także renowacja i strojenie instrumentów muzycznych. Do siódmej grupy należały usługi oferowane w laboratorium fotograficznym zakładu. Schubert posiadał własną ciemnię, gdzie można było wywołać zdjęcia oraz zamówić odbitki i powiększenia. Ósmy punkt zachęcał do skorzystania z usług wysyłkowych firmy, która podejmowała się dostarczyć wszystko na obszarze całych Niemiec. Trzeba przyznać, że był to całkiem bogaty wachlarz towarów i usług jak na zakład, który zajmował tylko pół parteru jednej kamienicy! Na łamach Heimatkalenderów znajdujemy jeszcze jedną interesującą reklamę usług Otto Schuberta, być może brata Paula, który również zamieszkiwał kamienicę z numerem 3. Oferował on naukę gry na skrzypcach dla "uczniów zamiejscowych" (?) zarówno dla początkujących, jak zaawansowanych, która była oparta o metody mistrza skrzypiec i pedagoga muzycznego A. L. Satza ze Szczecina. Otto Schubert uczył też gry na mandolinie i na cytrze. 


Po prawej stronie fotografii zbliżenie na witrynę sklepu Paula Schuberta.

W latach 30. XX wieku kamienica nr 3 przeszła jeszcze jedną niewielką transformację. Skuto położony pod koniec XIX wieku tynk, aby ponownie ukazać szachulcową konstrukcję budynku. Sklepy, których właścicielami byli Wilhelm Künkel i Paul Schubert funkcjonowały najpewniej do samego końca wojny. 

Działania wojenne w marcu 1945 roku oraz powojenne pożary były łaskawe dla kamienicy nr 3. Jako jedyna ze znajdujących się w północnej pierzei budynków nie została przeznaczona do rozbiórki. O jego powojennych losach pisał Pan Bogdan Waldemar Jasiński: Sklep po prawej od 1945 roku był własnością p. Edwarda Plewy jako sklep spożywczo-kolonialny. W 1947 oku p. Plewa przeszedł do sektora spółdzielczego (państwowego) - Spółdzielnia Spożywców "Wspólna Praca". Następnie w latach 50-tych sklep został przejęty przez PSS i później (lata 60) sklep przejął Miejski Handel Detaliczny (MHD Drawsko prezes p. Weronikow). Był to sklep spożywczo-monopolowy i tak było aż do jego końca. Istnienie kamienicy zakończył pożar, który wybuch w budynku na początku lat 60. XX wieku. Spalony obiekt został rozebrany, a pod koniec lat 70. rozpoczęto w tym miejscu budowę bloku, który znajduje się w tym miejscu do dzisiaj.

Uszkodzone i zrujnowane zabudowania północnej pierzei drawskiego rynku w 1945 roku. Źródło: zbiory Romualda Kurzątkowskiego.

Przedwojenny widok północno-zachodniego narożnika drawskiego rynku.


Północno-zachodni narożnik drawskiego rynku w 1994 roku.

Komentarze

Popularne posty

Popularne artykuły