Introligatornia, księgarnia i sklep papierniczy Ottona Rambowa to kolejny zakład funkcjonujący w przedwojennym Dramburgu, któremu przyjrzymy się nieco bliżej. Firma Rambowa działała w mieście przez wiele lat. Pierwsze ślady jej funkcjonowania w Dramburgu odnajdujemy w 1906 roku, ale niewykluczone, że Rambow rozpoczął swoją działalność w mieście jeszcze wcześniej. Kres funkcjonowania interesu przyniósł rok 1945, który zakończył także historię budynku, w którym ten się mieścił.
|
Widok od strony Rynku (dzisiejszego Placu Konstytucji) na Große Mühlenstraße, obecną ul. Piłsudskiego. Kamienica Ottona Rambowa znajdowała się po prawej stronie, kierując się w stronę Drawy, pod numerem 2. |
Firma Rambowa mieściła się w dwukondygnacyjnej kamienicy przy Große Mühlenstraße 2, obecnej ul. Piłsudskiego. Znakomita lokalizacja zakładu - położenie przy głównej ulicy handlowej Dramburga oraz bliskość Rynku - sprawiły, że na brak klientów z pewnością nie można było narzekać. Kamienica od północy sąsiadowała z przynależącym do rynkowej numeracji narożnym budynkiem, w którym znajdowała się kawiarnia i sklep Kaiser's Kaffee Geschäft, stanowiący jeden z ponad 1900 tego typu punktów na terenie ówczesnych Niemiec. Od południa zaś budynek przylegał do biegnącej równolegle do koryta Drawy wąskiej uliczki Große Dragestraße, zachodniego odcinka obecnej ulicy Jagiellońskiej, która łączyła ul. Obrońców Westerplatte (niem. Klosterstrasse) z ul. Piłsudskiego. Obecnie ten odcinek ulicy został przekształcony w deptak.
Kamienica Rambowa nie wyróżniała się szczególnie na tle innych zabudowań Große Mühlenstraße. Parter zajmowały dwa zakłady. Pierwszy - od strony Rynku - mieścił pomieszczenia firmy Rambowa (szyld z jego imieniem i nazwiskiem jest widoczny na zdjęciu poniżej), drugi - od Große Dragestraße - był najprawdopodobniej dzierżawiony innym przedsiębiorcom. Na piętrze znajdowały się mieszkania. Budynek posiadał także dość wysoki dach z obszernym poddaszem.
Jak widzimy na zdjęciach lotniczych, do Große Dragestraße przylegała też oficyna stanowiąca południowe skrzydło kamienicy z bramą prowadzącą na podwórze, gdzie znajdowały się zabudowania gospodarcze i warsztaty.
|
Mistrz introligatorski Otto Rambow - wypis z księgi adresowej z 1925 roku. |
Otto Rambow oprócz oprawiania książek, zajmował się także ich sprzedażą i drukowaniem. Liczne reklamy prasowe zachęcały klientów do zakupu dobrej jakości papieru oraz materiałów piśmienniczych, artykułów biurowych i szkolnych, wiecznych piór, a nawet wyrobów skórzanych. Przy Große Mühlenstraße 2 można było nabyć wiele obrazów i druków artystycznych. Zachwalany był także krótki czas oczekiwania na zamówione pozycje, których nie udało się dostać na miejscu. Rambow był też wydawcą kart pocztowych. Dzięki jego działalności znamy wiele przedstawień przedwojennego Dramburga.
Pewną ciekawostką związaną z codzienną działalnością Rambowa jest reklamacyjny druk 10 książek religijnych dla szkół, zamówionych w Haale w Saksonii, które przeznaczone były do użytku w szkołach w Prusach Wschodnich (niem. Ostpruessen), nie zaś na Pomorzu. Drawski księgarz błędne zamówienie odesłał i poprosił o jak najszybsze przesłanie właściwych książek.
Warto odnotować, że znamy wizerunek Ottona Rambowa. Sportretowano go wśród innych członków drawskiego Bractwa Kręglarskiego. Widzimy go pod numerem 10. Więcej informacji o wspomnianym bractwie i jego członkach można znaleźć tu: LINK.
Działania wojenne położyły kres funkcjonowaniu drukarni Ottona Rambowa. Straty w tej części miasta były ogromne. Zwarta zabudowa centrum miasta sprzyjała szerzeniu się ognia, który pochłonął dziesiątki domów. Ukazuje to poniższa mapa.
Widokówkę poniżej, na której widzimy Große Mühlenstraße, obecną ul. Piłsudskiego, opisał swojego czasu Ś. P. Waldemar Bogdan Jasiński, dzięki któremu w znacznym stopniu udało się poznać wygląd miasta w 1945 roku. Pisał on: "(...) obiektów po prawej stronie zdjęcia aż do ul. Pocztowej nikt z nas tu przybyłych po wojnie w takim stanie nie oglądał. Były doszczętnie zniszczone. Jedno wielkie gruzowisko. Natomiast wszystko co po lewej stronie zdjęcia stało nienaruszone aż do Pocztowej. Blok z wieżyczką (lewa strona) to róg ul. Jagiellońskiej. Następny za nim budynek to musiała być piekarnia-ciastkarnia. Ojciec to zajął na piekarnię ale Rosjanie wywieźli "trafiejne" maszyny i już ich się nie odzyskało. Większość budynków po wojnie zajęto i sklepy uruchomiono. Jedynie odcinek od Jagiellońskiej do mostu przy masarni nigdy nie był zajęty i w krótkim czasie został rozebrany."
Poniższe zdjęcie pokazuje gruzowisko, które pozostało po zniszczeniu i wyburzeniu pozostałości południowej pierzei drawskiego Rynku oraz zabudowy zachodniej pierzei obecnej ulicy Piłsudskiego. W przestrzeni tej znajdowała się także kamienica należąca do Rambowa.
Przybliżony zarys działki, na której stała kamienica Ottona Rambowa na zdjęciu satelitarnym i Google Street View.
Komentarze
Prześlij komentarz