Fabryka tkanin i flaneli Juliusa Weilanda

Dzisiaj chciałbym zaprezentować Państwu reklamę zachęcającą do skorzystania z usług fabryki tkanin i flaneli Juliusa Weilanda. Zakład "J. Weiland & Co." znajdował się przy obecnej ulicy Brzozowej, nad Drawą, przed mostem z lewej strony kierując się w stronę parku Chopina. Przed wojną miejsce to nosiło nazwę "Bollenberg”. Reklama pochodzi z "Heimat-Kalender fur den Kreis Dramburg" z 1933 roku.
 
 
Oprócz hali produkcyjnej, przedwojenny zakład mieścił także skład gotowych tkanin garniturowych, flaneli, włóczki i koców, które można było nabyć w cenach fabrycznych. Reklama informuje nas także, że fabryka prowadziła także jakiś rodzaj wymiany - gotówkowej? towarowej? - za wełnę. 
 


Widoczna na zdjęciu powyżej fabryka nie ucierpiała w wyniku działań wojennych i - opierając się na wspomnieniach Pana Bogdana Jasińskiego - miała nawet częściowy rozruch. Nie zdecydowano się jednak na całkowite uruchomienie produkcji, a maszyny wywieziono. Cytując dalej Pana Bogdana: w latach 50-tych były to (...) magazyny PZGS-u ze sprzętem rolniczym, brony, grabiarki, pługi itp. [sprzętem] budowlanym, papa, cegła dachówki, metalowym różne gwoździe, zawiasy itp. itd. Magazynierem był p. Potapczuk, jego pomocnikiem, który prowadził kartoteki materiałowe był Hubert, ten który w latach 60-tych naprawiał z Cz. Karpickim TV na 11PP. W magazynie PZGS-u Hubert obowiązki w 52 roku przejmował właśnie ode mnie. Mnie natomiast przeniesiono służbowo do brygady zwalczania stonki do Pow. Rady Narodowej Wydz. Rolnictwa i Leśnictwa gdzie szefem był Pan Szczechowiak (...). 

O powojennych losach budynków zakładowych wspomina także Andrew Es: Pamiętam te budynki. Ta dobudówka przy kominie była już w lekkiej ruinie. To było nasze dobre miejsce na ukrycie. Mieszkałem blisko tego obiektu. W suterynie tej dużej "hali" pamiętam fragmenty maszyn (jakieś wały napędowe i koła pasowe - dość sporych rozmiarów). W końcu lat 50-tych składowano tam jakieś wapno. W tym długim budynku, w roku 1958/59 już tam nic nie było, poza wspomnianym wapnem. Okna powybijane i brak drzwi.

Fabryka Weilanda widoczna od strony parku, przed 1945 rokiem.
 
O fabrycznych konotacjach tego miejsca przypominał do niedawna wielki, ceglany komin z datownikiem "1898", który został niestety rozebrany we wrześniu 2014 roku. Dziś po fabryce pozostało tylko kilka budynków przystosowanych do współczesnych potrzeb.  

Zdjęcie komina sprzed jego rozbiórki, 2009 rok.

Komentarze

Popularne posty

Popularne artykuły