Drawskie apteki

Apteka <gr. apothḗkē = skład> - pomieszczenie, w którym się
 przechowuje, przygotowuje i sprzedaje leki.

Wstęp

Początki aptekarstwa sięgają VIII wieku n.e., kiedy to w krajach arabskich dokonał się podział pomiędzy profesjami lekarza i aptekarza, przejawem tego było pojawienie się w Bagdadzie, Damaszku oraz w miastach południowej Hiszpanii pierwszych aptek – stałych kramów z lekami. Arabska wiedza z zakresu medycyny wyprzedzała wówczas europejską myśl farmaceutyczną. To właśnie Arabowie po raz pierwszy stosowali aparaty destylacyjne takie jak alembiki czy retorty, wprowadzili też nowe formy leków, np. pigułki, ekstrakty, syropy (ulepki), wody aromatyczne czy nalewki lecznicze (tynktury).

Europejskie tradycje aptekarskie bezpośrednio czerpały z wiedzy zgromadzonej przez Arabów, Greków i Rzymian. Szczególne znaczenie dla rozwoju tej dziedziny miały klasztory, które gromadziły i kopiowały księgi z zakresu medycyny i ziołolecznictwa. Zgromadzona wiedza posłużyła do organizacji ogrodów zielarskich (hortus medicus), a także klasztornych aptek (officina sanitatis). Przyklasztorne ogrody i apteki służyły nie tylko chorym współbraciom, ale całej lokalnej, świeckiej społeczności.

W klasztorach powstawały tzw. receptariusze klasztorne, w których oprócz przepisów na lekarstwa można było znaleźć przepisy na potrawy, wina czy miody pitne. Równolegle do tradycji klasztornej rozwijała się świecka tradycja aptekarstwa. Pod koniec XII wieku w miastach dzisiejszych Włoch i Francji powstawały pierwsze dokumenty legalizujące istnienie samodzielnego zawodu aptekarskiego. W 1180 we Florencji istniały osobne cechy lekarzy oraz aptekarzy. Świeckim odpowiednikiem receptariuszy klasztornych były manuały aptekarskie, które stosowano jeszcze w 2 połowie XX wieku. Zawierały one receptury potrzebne do sporządzania leków, ale też kosmetyków, perfum, farb, atramentów, win, wódek, wód gazowanych, słodyczy (pierników i marcepanów), świec, wosków do pieczęci i wielu innych rzeczy. Dawne apteki miały więc znacznie szerszy asortyment od dzisiejszych.

Aptekarstwo rozkwitło w czasach wielkich odkryć geograficznych. W związku z częstym fałszowaniem egzotycznych i drogich towarów pochodzących z Nowego Świata, takich jak pieprz, cynamon, goździki, mocą przywilejów ich obrót ograniczono wyłącznie do aptek. Takie rozwiązanie dawało gwarancję najwyższej jakości towaru.  

Apteka w XVI wieku.


Sam aptekarz był osobą bardzo ważną i szanowaną przez lokalną społeczność. Do jego najważniejszych obowiązków należała produkcja lekarstw (oraz innych oferowanych produktów; warto wspomnieć, że 90% wszystkich leków do 2. połowy XX w. wykonywano na miejscu). To właśnie u niego chorzy znajdowali fachową poradę, unikając jednocześnie płatnej wizyty u lekarza.

Początkowo kwestia organizacji i funkcjonowania apteki w konkretnym mieście zależna była od dobrej woli jego włodarzy przejawiającej się w specjalnych przywilejach (m.in. ulgach podatkowych), które nadawali aptekarzom. Było to popularne w mniejszych miastach, gdzie kram aptekarski stanowił często jedyną placówkę medyczną. Z biegiem czasu przywileje nadawane przez miasto zastępowany były przez koncesje – indywidualne pozwolenia wydawane przez władzę centralną. O koncesję mogła ubiegać się osoba, która uzyskała odpowiednie kwalifikacje – tzw. patent aprobacyjny. Zasadniczo koncesja aptekarska wygasała po śmierci aptekarza, w związku z czym rodzina stawała się jedynie właścicielem nieruchomości i wyposażenia apteki, bez możliwości prowadzenia legalnie interesu. Traciła tym samym wszelkie środki utrzymania. W niektórych krajach z tego typu sytuacjami radzono sobie poprzez udzielanie wdowom pozwolenia na kierowanie apteką. Pewne przywileje nadawane były też dzieciom aptekarza, które kształciły się w tym zawodzie. Pozwolenie na kontynuowanie rodzinnego interesu leżało jednak wyłącznie w gestii władzy państwowej. Przepisy te funkcjonowały do połowy XX w., bowiem 8 stycznia 1951 roku wszystkie apteki uległy upaństwowieniu.


Drawskie apteki

Od połowy XIV wieku przez niecałe dwa stulecia funkcjonował w Drawsku klasztor franciszkanów (w południowo-zachodnim narożniku murów miejskich, w miejscu dzisiejszej szkoły podstawowej). Wprawdzie nie dysponujemy szczegółowymi informacjami na temat jego funkcjonowania, można jednak przypuszczać, że drawscy franciszkanie jako pierwsi mogli parać się uprawą ziół i produkcją leczniczych substancji, którymi wspomagano niedomagającą brać klasztorną oraz mieszkańców miasta.

Niestety nie dysponujemy informacjami na temat działalności w Drawsku świeckich placówek aptekarskich w średniowieczu. Najwcześniejsze przekazy pochodzą z okresu nowożytnego. Pierwsza drawska apteka, zdaniem Niessena, miała istnieć jeszcze przed rokiem 1650, nie zachowały się jednak na jej temat żadne informacje. Trochę więcej wiadomo o placówce, która powstała w 1652 roku. Apteka (1) znajdowała się przy rynku  (ob. Plac Konstytucji), a jej właścicielem był Peter Mowe.

1 - Siedziba najstarszej drawskiej apteki (zał. 1652 r.), siedziba późniejszych hoteli Maass, Geske  i "Deutsches Haus"
2 - Siedziba drugiej drawskiej apteki (zał. 1765 r.)


Najstarszy znany przywilej aptekarski nadany został przez władze miasta w 1689 roku Andreasowi Grünenbergowi, który przejął aptekę przy rynku. Przywilej zwalniał aptekarza z obowiązku zakwaterowania (zapewne żołnierzy oraz gości magistratu) oraz od obowiązku obrony miasta, a także innych mieszczańskich zobowiązań. W zamian Grünenberg miał prowadzić skup i sprzedaż wszystkich materiałów i przypraw korzennych, które potrzebne były lokalnym lekarzom (o których kiedy indziej), w tym także zagranicznych win. Cyrulicy i lekarze mieli obowiązek zaopatrywania się wyłącznie u Grünenberga. Jedynie w aptece można było wówczas nabyć okowitę czy wódkę.

Po śmierci Grünenberga w 1715 roku, aptekę przejmuje Gabriel Henkel, który zachowuje nadane przez miasto przywileje, jednak w okrojonej formie. Aptekarz wciąż zwolniony był z obowiązku kwaterunku, musiał jednak odbyć wachtę i płacić podatek. Henkel utrzymał monopol na handel okowitą, ale nie utrzymał już wyłączności na handel wódką.

W 1723 roku aptekarzem zostaje Benediktus Mundt, a następnie niejaki Böttcher, który umiera na początku wojny siedmioletniej (1756 – 1763). W 1757 miasto wprowadziło kolejne ograniczenia w przywilejach. Apteka, mimo posiadanego monopolu na niektóre artykuły nie funkcjonowała najlepiej, wielu ludzi leczyło się domowymi metodami. Interes usiłowała prowadzić jeszcze wdowa po zmarłym aptekarzu, jednak z marnym skutkiem. Jej sytuację materialną ratował jedynie przynoszący umiarkowane dochody zajazd.

Wdowa Böttcher ponownie wychodzi za mąż za niejakiego Rechenberga, który przejmuje zakład. Mimo tego apteka podupada jeszcze bardziej. Kiepski stan techniczny budynku i wszechobecna wilgoć wpływa negatywnie na magazynowane towary, co doprowadzić miało do powikłań zdrowotnych wśród klienteli. Przeciwko Rachenbergowi został także wszczęty proces; miał on sporządzać fałszywe recepty. W 1775 roku Rachenberg umiera, a do Drawska przybywa nowy właściciel apteki – Bernhardi, który wiąże się z wdową po Rachenbergu (i Böttcherze), która nie ciesząc się długo nowym małżeństwem, umiera w 1778 roku.

Z uwagi na kiepsko prosperującą „starą aptekę”, na wniosek starosty Rohwedel’a wyznaczony zostaje drugi aptekarz – van Essen, który w 1765 roku dokonuje zakupu kamienicy (2) na rogu rynku i Luisenstrasse (ob. ul. Sybiraków) i urządza w niej aptekę. Nowa placówka – mimo początkowego braku miejskich przywilejów - prosperowała doskonale, jednak na skutek machlojek konkurenta – Bernhardiego – kolegium medyczne w Kostrzynie n. Odrą nie udzieliło van Essen’owi koncesji. Ostatecznie w 1778 van Essen uzyskuje przywileje. Miasto zwalnia go z obowiązku kwaterunku i wachty, musi on jednak płacić podatek i wystawiać jedną osobę podczas polowania na wilki.

W 1782 roku umiera Bernhardi a jego koncesja wygasa. Kamienica, w której od 1652 znajdowała się apteka zostaje kupiona przez van Alten’a, który organizuje w niej sklep. Budynek następnie przejmuje syn van Alten’a, po jego śmierci dom przechodzi w ręce rodziny Kempe. Od nich zaś kamienicę nabywa Gustav Maass, który organizuje w niej hotel. Około 1923 roku właścicielem hotelu staje się kucharz Ernst Geske. Dokonuje on podwyższenia budynku oraz przebudowy jego wnętrza. Kamienica staje się bardzo okazałym budynkiem. Pod koniec wojny rodzina Geske opuściła Dramburg, a hotel staje się własnością miasta. Do końca wojny funkcjonuje pod nazwą hotel „Deutsches Haus”.

3 - Siedziba Apteki pod Lwem (Löwen-Apotheke); po lewej stronie przebudowana kamienica hotelu "Deutsches Haus", w której mieściła się pierwsza drawska apteka.

Wróćmy jednak do apteki na rogu rynku i Luisenstrasse, która funkcjonowała w tym miejscu do połowy XIX wieku. Następny właściciel – Richnow – przenosi jej siedzibę do budynku (3) przyległego, do „starej apteki”, na ulicę Gr. Muhlenstrasse 1 nadając jej nazwę Löwen-Apotheke (Apteka Pod Lwem). Kolejnym jej właścicielem jest dr Fridrich Soelter. Po jego śmierci aptekę od wdowy po Soelterze wydzierżawił dr C. J. Martens. Apteka oferowała wówczas leki alopatyczne i homeopatyczne, środki do opieki nad dziećmi, rozmaite leki na wzmocnienie oraz lecznicze wina, a także artykuły drogeryjne i farbiarskie. Można było nabyć w niej także leki dla zwierząt.

Reklama prasowa Apteki pod Lwem. Tłumaczenie adnotacji dolnej: Wszystkie niedostępne medykamenty będą niezwłocznie sprowadzone bez dodatkowych kosztów.



Ponadto w Aptece pod Lwem znajdowała się rozlewnia wody mineralnej, na co dowodem jest poniższa „porcelanka”.

Źródło: srodkowopomorskie.porcelanki.net 


Dr Martens zmarł w marcu 1945. Budynek wciąż był w dobrym stanie, ale meble i podłoga zostały zdewastowane przez czerwonoarmistów. Na parterze, po lewej stronie w pomieszczeniach mieszkalnych rodziny Soelter, Rosjanie (których kwatery znajdowały się m.in. w sąsiadującym hotelu „Deutsches Haus”) zorganizowali magazyn, w którym umieścili złupione fotele, kanapy i sofy, które miały zostać wywiezione do Rosji.


Bibliografia:
  • Paul van Niessen "Geschichte der Stadt Dramburg: Festschrift zur Jubelfeier ihres sechshundertjährigen Bestehens", s. 413-415, 1897.
  • Leszek Bartkowiak „Sens koncesji aptekarskiej, znaczenie słowne, historyczne i prawne”, Aptekarz vol. 10, nr 5/6, s. 121-127.
  • Leszek Bartkowiak „Sens koncesji aptekarskiej (2), znaczenie zawodowe, ekonomiczne i społeczne”, Aptekarz vol. 10, nr 11/12, s. 247-253.
  • http://www.aptekarzpolski.pl

Komentarze

Popularne posty

Popularne artykuły